Trabzonspor - Galatasaray ZTK - komentarz po finale! „Honor nadszarpnięty”

İSKENDER GÜNEN: TRABZONSPOR NIE MA SIŁY WALKI
Sezon pełen problemów… Zdobycie pucharu było bardzo ważne dla kwalifikacji do Europy. W bardzo ważnym meczu dla Trabzonsporu początek był pełen problemów. Proces, który rozpoczął się od bezsensownego błędu Zubkowa, zanim Galatasaray zdobył gola w 5. minucie meczu, a następnie gol, który padł po błędzie Mendy'ego, który ustawił się w miejscu, w którym powinien być. Po strzeleniu gola zdarzają się okresy, w których przeciwnik pozostaje na własnej połowie boiska. Tutaj niekompetencja pomocy wyszła na wierzch. Ponieważ Mendy i Okay to dwaj zawodnicy o tych samych cechach. W piłce nożnej umiejętność gry pomocników do przodu i zwinność ma ogromne znaczenie dla drużyny. W ataku Zubkow wygląda na najmniej skutecznego zawodnika od czasu swojego przybycia. Obecność lub nieobecność Banzy w grze nie jest jasna. Wszystko sprowadzało się do talentu Nwakaeme. Nie mógł też zaprezentować się na takim poziomie, na jakim by chciał, ponieważ za każdym razem, gdy otrzymywał piłkę, był podwójnie kryty. W drugiej połowie doszło do faulu na Nwakaeme, a następnie Trabzonspor stracił drugą bramkę. Jednak sędzia zinterpretował to jako rzut z autu. Największym nieszczęściem Trabzonsporu jest kontuzja Batagova, najlepszego zawodnika drużyny, który walczy z całych sił w obronie. To był najważniejszy powód zwiększenia się różnicy. W piłce nożnej ważna jest jakość, ale świadomość bycia drużyną i siła walki, którą można zaprezentować, są ważniejsze niż cokolwiek innego. Tego właśnie brakowało wczoraj wieczorem Trabzonsporowi.

AHMET ÇAKAR: HONOR USZKODZONY
Galatasaray nadal biega, walczy i wygrywa. Wczoraj wieczorem wygrali bardzo, bardzo łatwo. Bardzo mi przykro z powodu Trabzonsporu. Nie wiem, czy wynik byłby inny, gdyby Ozan ocenił duży błąd Davinsona Sancheza w pierwszej połowie jako gola. Galatasaray rozpoczął mecz z przewagą niemal 1-0. Zabawny błąd defensywny Trabzonsporu, strata piłki przy opuszczaniu boiska, dobre zagranie Yunusa i zabójczy strzał Barışa Alpera... Między obiema drużynami jest niewątpliwie duża różnica jakości. Na przykład Savić jest piłkarzem, który miał bardzo udaną karierę, ale Osimhen go zmiażdżył i prześcignął. Ten sam Osimhen ponownie wykorzystał jakość swojego strzału i dał Galatasaray prowadzenie 2-0. Można dyskutować, czy Uğurcan postąpił właściwie tracąc tego gola. Trzeci gol Galatasaray'u jest dziełem sztuki. Osimhen wybija piłkę na własnej połowie boiska, Morata podaje piłkę z powrotem do Yunusa Akgun. Yunus mówi wtedy do Osimhena: „Weź piłkę i rzuć ją, bracie” i upuszcza piłkę. Podsumowując, Galatasaray prawdopodobnie zakończy sezon z dwoma trofeami. Wczorajsza noc była ciemną nocą dla tureckiego sędziowania. Można niesłusznie przyznać rzut karny, można niesłusznie pokazać żółtą kartkę, ale Savic, który w każdym razie powinien zostać wyrzucony z boiska za deptanie kostki, uderza głową sędziego Cihana Aydına, który zrobił mu przysługę. Powaga głowy nie ma znaczenia. Honor tureckiego sędziowania jest ważny. Ten sam Cihan Aydın wyrzucił z boiska Mariusa z Samsun, ponieważ ten dotknął jego ramienia podczas meczu F. Bahçe-Samsun. Ale nie mógł nic zrobić Savicowi, który wczoraj wieczorem bezczelnie i bez skrępowania uderzył go z główki.

Takvim